
Znasz angielski na komunikatywnym poziomie ale z jakiegoś powodu masz
kłopoty z płynnym mówieniem - spotkajmy się
Być może dziś masz tak, że :
Znasz angielski ale jak masz coś powiedzieć to stres zżera Cię od środka
Nie wiesz do końca czy czas którego używasz jest poprawny
Czasem nagle wyparowują Ci najprostsze słowa , a przecież je znasz
I czujesz się bardzo niepewnie w ze swoim językiem
Jak już się odezwiesz to się trochę zacinasz i te słowa gdzieś ulatują
i jak Ci ich zabraknie to tworzysz coś naokoło, czasem nawet próbujesz coś pokazać rękoma.
Albo nawet nie kończysz zdania i przestajesz mówić w ogóle.
Słuchasz innych i ich płynnego języka i jest Ci głupio odezwać się na forum bo nie chcesz brzmieć nieprofesjonalnie.
Nie wiesz jak to jest mieć luz w języku, żeby się nie martwić, że jakaś sytuacja kiedy język jest potrzebny znów będzie Cię kosztowała stres
A nawet
Jesteś czasem przygotowana, przygotowany do tematu i masz napisane na kartce to co chcesz powiedzieć na spotkaniu i jak mówi ktoś inny to rozumiesz bo mówi powoli a jak przychodzi Twoja kolej to ze stresu tak szybko czytasz ,że inni nie mają nawet szans skomentowanie czy powiedzenie czegokolwiek
Znasz ten stan?
Spokojnie pomogę Ci.
Uczę jak płynnie mówić. Po angielsku.
Możesz ze mną pracować w procesach które:
Pomogą Ci wyjść z kołowrotka wiecznej frustracji, że nie możesz powiedzieć po angielsku tego co chcesz..
.W których dowiesz się jakich słów i zwrotów użyć kiedy kogoś nie zrozumiesz albo sama/sam zapomnisz co powiedzieć.
W których zyskasz stabilność w języku i już nie będziesz mówiła/ mówił tylko yes, yes jak ktoś coś do Ciebie powie..
W którym dostaniesz zestaw narzędzi działających w sytuacjach kiedy poczujesz się niekomfortowo w języku i nie będziesz wiedzieć co powiedzieć.
Dodatkowo:
Nauczysz się innego sposobu postrzegania pracy z angielskim.
Zrozumiesz, że nie musisz mówić jak Native Speaker , żeby brzmieć pewnie i płynnie. .
Po co?
Bo chcę Ci pokazać, że płynne mówienie jest możliwe i Ty masz do tego zasoby.
To nie jest tak, że nic nie umiesz bo umiesz bardzo dużo, ba w głowie nawet tworzysz scenariusze sytuacji po angielsku ale jak przychodzi co do czego to Ciebie blokuje i zapominasz języka w gębie.
Czytać czytasz, rozumieć rozumiesz (czasami tylko po kontekście), oglądasz też Netflixa czy rozmawiasz z innymi po angielsku i nawet całkiem nieźle Ci idzie ale chciałabyś/chciałbyś po prostu wymiatać.
Dlaczego:
Bo
Nikt nie lubi czuć się najgłupszym człowiekiem w pokoju, a nauka czegokolwiek to proces, gdzie jednego dnia nawet jako-tako dyskutujesz o nierównościach na świecie czy zarządzaniu teamem, a następnego na pytanie ,,What is your name?’’ odpowiadasz ,,I’m Polish’’
Bo
Nie chcesz, żeby kolejna oferta pracy z komunikatywnym angielskim przeszła Ci koło nosa.
Bo
W końcu chcesz na luzie móc powiedzieć o co Ci chodzi a nie „wymyślać coś naokoło” , żeby mniej więcej oddało Twoją myśl.
Bo
Chcesz móc swobodnie uczestniczyć w rozmowach w międzynarodowym zespole a na spotkaniach w końcu przedstawić swój pomysł płynnie i w całości a nie krążyć w koło tematu.
Bo
Nie chcesz już odmawiać możliwości współpracy z zagranicznymi kontrahentami.
Nauka to czasem proces. Pomogę Ci w tym.
Mam na imię Marta i wierzę, że komunikacja po angielsku może być frajdą.
Skorzystasz z mojej ekspertyzy, kiedy znajdziesz się w sytuacji kiedy poczujesz, że Twój angielski jest niewystarczający. Albo wtedy kiedy masz coś powiedzieć, to zapominasz języka w gębie i coś Ciebie blokuje.
Też kiedy zmieniłaś/eś pracę a tam wszyscy bez wyjątku mówią po angielsku. Ty jednak nie śpisz po nocach bo nie wiesz czy „ogarniesz”. Czy zrozumiesz, czy czegoś nie palniesz albo czy odpowiesz na pytania Tobie zadane.
Albo kiedy pracy nie szukasz ale uczestniczysz w międzynarodowych spotkaniach i zamiast myśleć czy przed nimi zrobić sobie kawę czy herbatę zastanawiasz się czy dobrze złożysz zdania, czy to czasem tam miał być czas past simple czy jakiś inny perfect i zdarza się, że ze strachu przed językową wtopą nie odezwiesz się w ogóle.
Przydam Ci się również wtedy, kiedy chcesz angielski odkurzyć bo przez długi okres nieużytku leży gdzieś za pajęczynami, a w Twoim życiu otworzyłby on wiele drzwi. Bez niego tkwisz w miejscu, masz nawet marną szansę na zmianę pracy.
I wtedy gdy dajesz już radę obejrzeć serial bez tłumaczenia, wysłuchać podcastu, ale jak już musisz się wypowiedzieć to brzmisz bardziej jak mistrz Yoda (much to learn you still have) niż ktoś kto profesjonalnie składa zdania.
Jakby nie było chciałabyś/chciałbyś wymiatać.
I ja mogę Tobie w tym pomóc.

Jesteś gotowy by zacząć mówić
po angielsku?
Co ludzie piszą o pracy ze mną!
Zapraszam!
Marta Lewandowska